Forum Hania Humorek Strona Główna


Hania Humorek
Forum strony HaniaHumorek.pl
Odpowiedz do tematu
Hania Humorek i Wielkie Nie Wiadomo Co, czyli...
ropusznik
Zwariowanie


Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

... czyli wieloautorski fanfick humorkowy

Sami wiecie, jak trudno jest znaleźć pomysł na jakąś historię, a jeszcze trudniej znaleźć czas, żeby napisać jakąś historię tak, aby miała ręce i nogi. Co innego napisać kawałek historii. Albo kawałeczek. Dlatego proponuję Wam wszystkim (ściągając ten pomysł z innego forum, na którym bywam) zabawę we wspólne stworzenie pierwszego fanficka humorkowego. Przypominać to będzie zabawę w trzy słowa, jednak tu będziemy dodawać po kawałku opowiadania.

Zasady:
- Ktoś pisze kawałek historii. Historyjka powinna dziać się w świecie Hani Humorek i postacie z książek Mcdonald powinny być zachowane. Można jednak dodać jakąś nową postać, jeśli pasuje wam do wymyślonej fabuły, np. jakąś nową koleżankę czy kolegę z klasy czy szkoły Hani.
- Historyjkę można przerwać w dowolnym momencie, a ktoś inny kontynuuje ją według swojego własnego pomysłu. W ten sposób powstanie niepowtarzalne dzieło, którego dalszego ciagu nie będzie znał nikt (a tym bardziej końca).
- Poszczególne kawałki nie powinny być za długie (powiedzmy kilka-kilkanascie akapitów) ani za krótkie (żeby to nie były 2-3 zdania).
- Dla utrudnienia (albo ułatwienia, jak kto woli), autor danego odcinka podaje na końcu dwa dowolne słowa, które muszą się pojawić w następnym odcinku, czyli kolejna osoba, która będzie pisała dalszy ciąg, musi je zastosować w swoim kawałku, w dowolnej formie.
- Uprasza się o przestrzeganie ogólnie obowiązujących zasad pisowni polskiej.
- Ale też, ponieważ ma to być zabawa, a nie wytykanie komuś błędów, komentujący proszeni są o kulturalne zwracanie komuś uwagi, jeśli temu komuś zdarzy się mimo wszystko popełnić jakiś błąd. Najlepiej napisać wtedy do autora prywatną wiadomość ze wskazaniem, gdzie jest jakiś błąd i żeby autor poprawił go w najbliższym czasie.
- Nie wolno używać słów wulgarnych. Wszelkie posty zawierające takie teksty będą kasowane, a autor poniesie odpowiednie konsekwencje.
- Bujna fantazja mile widziana.

Czy ktoś ma ochotę zacząć? Cool
Zobacz profil autora
Mycha
Bomba do kwadratu


Dołączył: 20 Sty 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

No to macie... burp.
*************************************************************
Daleko, daleko od naszego miejsca zamieszkania, były sobie Stany Zjednoczone. Jeśli uczycie się choć trochę geografii,
to wiecie, że Stany Zjednoczone są podzielone na mnóstwo małych (a może i dużych) stanów Wink Te stany są zjednoczone, jak sama nazwa kraju mówi. Hmm...
A w pewnym takim stanie, stanie o nazwie Wirginia była sobie pewna ulica. (Nie pamiętam, jak się ona nazywała). A na tej ulicy mieszkała pewna bardzo, bardzo
humorkowa dziewczynka. Miała nieznośnego brata, kota, mamę i tatę codziennie robiącego spaghetti na kolację. Domyślacie się już, kto to był? Tak, to była Hania
Humorek! Codziennie miewała różne humorki, co za tym idzie - nigdy nie wiadomo było, jaki będzie miała humorek danego dnia (to chyba oczywiste,
chyba, że jesteś jakimś magikiem). A zatem, pewnego razu miała bardzo zły humorek, albowiem kot nasikał na jej ulubione spodnie od piżamy. Oczywiście na te
spodnie od piżamy, w których reprezentowała Republikę Trzyszczańską. Tak więc, Hania poszła na przystanek autobusowy. Spotkała tam swoją koleżankę Manię
Pisanię. Już od dawna się znały. Mania powiedziała:
- Cześć Haniu!
- Cześć Maniu! - odpowiedziała Hania.
Milczenie.
- Odrobiłaś lekcje? - spytała nieśmiało Mania.
- Tak, a co?
- A nic - odparła Mania. - Tak tylko pytam.
Znów milczenie.
Nagle na przystanek przybiegł Rysiek.
- Ej, dziewczyny! - wykrzyknął. - Dzisiaj nie będzie lekcji, bo jakiś pijak wylał na ziemię całą butlę paliwa i wrzucił do niej zapaloną zapałkę! I szkoła się podpaliła!
- BOMBA! - wrzasnęły Hania i Mania. - Ale super! To co, wracamy do domu, nie?
- Na to wygląda - mruknęła Mania. - Przyjdziesz do mnie?
- Pewnie! - powiedziała z entuzjazmem Hania. - Rysiek też może?
- Ja nie chcę - odparł Rysiek. - Mam dzisiaj basen.
Dziewczyny popatrzyły smutno na Ryśka.
- Szkoda - mruknęła Mania. - Dobra, Hania, chodźmy już! Mama robi na obiad spaghetti!
- Burp - Hani burknęło w brzuchu. - Eh, ja codziennie jem spaghetti na kolację...
- To zjesz dzisiaj dwie porcje spaghetti!
Nagle twarz Hani przybrała zielonkawy kolor.
- A czy twoja mama nie mogłaby ugotować na obiad coś innego? - spytała z nadzieją Hania.
- Hmm... chyba nie, bo już to ugotowała - odpowiedziała Mania.
- Oh... uh... ah... - Hani zrobiło się niedobrze. - To ja przyjdę po obiedzie...
- Nieee... - zaprotestowała koleżanka. - Proszę!
Hania popatrzyła na nią.
- Ty chcesz mnie chyba otruć, że tak bardzo nalegasz, abym zjadła to spaghetti! - wykrzyknęła.
Mania zaczęła się denerwować, gryząc paznokcie.
- Nie chcę cię otruć, chcę tylko pokazać ci mój nowy zestaw Lego Duplo - wyjaśniła zdezorientowana Mania.

Słówka: lego, kradzież, spaghetti

Co sie stanie? Czy Hania w końcu przyjdzie do Mani, czy nie? To już w następnym odcinku (napisanym przez was) Rolling Eyes
Zobacz profil autora
Hania Humorek i Wielkie Nie Wiadomo Co, czyli...
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu